Bardzo lubię panią Lamelię, a moje dzieci uwielbiają jej gości – Gabrysię i Kajtka. Przyznam jednak, że ta książka mnie zaskoczyła; z jakiegoś niewytłumaczalnego powodu myślałam, że będzie bardziej instruktażowa. W każdym razie emerytowana nauczycielka ma dość pomysłowe podejście do nauki. Zamiast przytłaczać dzieci regułami ortograficznymi i ćwiczeniami, postanowiła zająć się tą trudną sztuką w nietypowy sposób. Czy jej się to udało? Myślę, że tak – dzieci chętnie słuchają opowieści zawartych w tej książce. A tabele ortograficzne są tak zwięzłe i konkretne, że nawet Kajtek, który nie jest szczególnie zainteresowany poprawnym pisaniem, nie uważa ich za nudne.

Rysunki Zenona Wiewiurki (idealne nazwisko dla twórcy grafik do książki o ortografii!) są dobrze znane fanom twórczości Joanny Krzyżanek. Są lekkie, zdystansowane i inne niż wszystkie.

Książka ma twardą oprawę i jest szyta – takie wydanie zapewne przekona wielu czytelników do ortografii. Jednak ważniejsze od zostania doskonałym ortografem jest to, co dziecko zyska po przeczytaniu tej książki: pewność siebie. Zrozumie ono, że ortografii można się nauczyć i że może być ona nawet zabawą!